Pożegnanie lata
Kiedyś z pewnością nastąpi ten moment, że piękne lato się skończy. Co wtedy z naszym systemem nawadnia?
Dopóki temperatury są dodatnie nie musimy się zbytnio przejmować aurą za oknem. Oczywiście jeśli nasze sezonowe rośliny odeszły razem z latem możemy zdemontować wrażliwe na temperaturę elementy systemu nawadniania. Gdy temperatury spadną poniżej 0 to przystępujemy do zabezpieczenia systemu nawadniania kropelkowego. Przede wszystkim musimy zadbać o ceramiczne kroplowniki Tropf-Blumat z czujnikiem wilgotności. Jeśli znajdują się one w standardowych, nieocieplanych donicach czy skrzynkach kwiatowych wyjmujemy je z ziemi i po oczyszczeniu przenosimy do cieplejszego pomieszczenia. Razem z kroplownikami zabezpieczamy reduktor ciśnienia bo jeśli pozostanie w nim woda i przyjdzie mróz to niestety może to reduktor uszkodzić. Wszystkie pozostałe elementy systemu nawadniania mogą pozostać w swoim miejscu. Nie ma potrzeby demontażu rurek, czy kroplowników dystrybucyjnych. Jeśli system nawadniania używamy do podlewania drzewek, które nie przekwitną i późną jesienią czy ciepłą zimą dalej potrzebują nawadniania, a są na tarasie niezbyt blisko ziemi w donicach zabezpieczonych przed mrozem, to możemy znajdujące się w nich kroplowniki Tropf-Blumat Maxi zostawić na dłużej, nawet na całą zimę. Należy jedynie sprawdzić czy po lecie nadal znajduje się w nich woda. Po 6 miesiącach używania systemu nawadniania ilość wody w kroplownikach Tropf-Blumat się zmniejsza i wymagają one ponownego napełnienia.